Rewelacyjne pączki, które zawsze wychodzą i bardzo szybko znikają. Mój mąż je uwielbia a zwłaszcza z lukrem ;0)
Składniki:
Z podanej ilości wychodzi od 16-18 pączków.
- pół kg. mąki pszennej
- 1/3 szklanki cukru
- 5 dkg drożdży
- 1 szklanka mleka
- szczypta soli
- 1/3 kostki margaryny
- zapach rumowy, odrobina pomarańczowego
- 2 łyżki spirytusu (jeśli ktoś nie ma, może dodać ocet)
- cukier wanilinowy
- 4 żółtka
- 1 całe jajko
- 1 litr oleju
- 1 kostka smalcu
Ilość tłuszczu zależy od wielkości garnka, w którym będą piekły się pączki- w mój garnek wchodzą 4 pączki i taka ilość tłuszczu w zupełności wystarcza.
Wykonanie:
1. Do miski wsypujemy przesianą mąkę, dodajemy szczyptę soli.
2. Mleko podgrzewamy, musi być letnie nie za gorące, odlewamy ¼ szklanki i rozpuszczamy w nim drożdże z 1 łyżeczką cukru, a do reszty mleka włkładamy margarynę i doprowadziamy do rozpuszczenia.
3. Do miski wybijamy żółtka oraz jajko, ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę.
4. Do miski z mąką i solą wlewamy masę jajeczną, rozczyn, spirytus i mleko z margaryną.
5. Całość wyrabiamy aż ciasto będzie odchodzić od ręki. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie trzeba dodać odrobinę mąki, a jeśli zbyt gęste, wówczas odrobinę mleka.
6. Ciasto musi być elastyczne. Wyrabiamy mniej więcej z 10 minut.
7. Kiedy ciasto odchodzi od ręki, posypujemy je odrobiną mąki, przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia.
8. Na skrajach ciasta, w odległości ok. 2cm nakładamy nadzienie, następnie przykrywamy robiąc tak, by nadzienie było na środku i wykrawamy szklanką pączka i formujemy jeszcze ładne kółeczka.
9. Odkładamy na ściereczkę posypaną odrobiną mąki do wyrośnięcia. Od zrobienia ostatniego pączka czekamy ok.10 minut i pierwsze pączki nadają się do smażenia.
10 Pączki do garnka wkładamy „do góry nogami”, czyli, spód idzie na górę, a góra na dół i przykrywamy pokrywką. Robimy to dlatego, żeby powstała nam bardzo ładna obwódka.
11. Smażymy sprawdzając patyczkiem czy są już dobre, następnie przewracamy na drugą stronę i już wtedy nie zakładamy pokrywki, mają się smażyć bez pokrywki. Za każdym razem trzeba dokładnie przecierać pokrywkę, bo skrapla się woda.
12. Smażymy nie za długo bo będą za bardzo spieczone. Jak tylko złapią kolor to przewracamy na drugą stronę za pomocą patyczka do szaszłyków.
13. Odsączamy na papierowym ręczniku i czekamy do przestygnięcia, a następnie posypujemy cukrem pudrem.
Czytaj więcej...